Sprawozdanie z wycieczki

              ZAMKI i PAŁACE POGRANICZA ŚLĄSKA I MORAW: 

  Polska Cerekiew, Sławików, Łubowice, Chuchelna, Hlucin, Ostrawa

                                                3 maja 2025

   Zgodnie z rocznym planem imprez Koła w dniu 03.05.2025 odbyła się IX kolejna wycieczka na trasie Zamki i Pałace Pogranicza Śląska i Moraw. Po przejeździe Trasą Średnicową, autostradą A4, drogą nr 40 i 45 dojechaliśmy do Polskiej Cerekwi, ogromnego majątku rodzin hrabiowskich Oppersdorff i von Gaschin. Zobaczyliśmy z zewnątrz kiedyś obronny gotycki, a po przebudowie w 1617 r renesansowy zamek. Był wielokrotnie przebudowany, lecz w 1945 r spłonął. Obecnie właścicielem jest gmina i mieści się w nim biblioteka, sala przyjęć i spotkań oraz sala ślubów. Jest dalej remontowany i kiedyś wróci do dawnej świetności. Potem zobaczyliśmy piękny kościół parafialny pw. Wniebowzięcia NMP, barokowy ładnie odnowiony i wyposażony. Podziwialiśmy zabudowania przy zamku z wieżą bramną i bocznymi basztami, a także duży park. Pojechaliśmy następnie do Sławikowa, gdzie znajdują się ogromne ruiny pałacu rodziny Eickstedt w stylu eklektycznym (dł. frontu 62 m). Są także w zespole ruiny oranżerii, spichlerzy, mauzoleum rodzinne i innych obiektów. Obiekty i pałac są w ruinie od czasów II wojny i chyba nikt już ich nie uratuje. Robi to smutne wrażenie. Podobnie niestety jest w pobliskich Łubowicach, gdzie zachowały się ceglane ruiny piwnic, parteru i I piętra pałacu słynnej rodziny von Eichendorff. Józef Eichendorff (1788-1857) był trzecim największym romantycznym poetą niemieckim. Urodzony na Górnym Śląsku, znał język polski i był przyjacielem Polaków. Pałac został zniszczony pod koniec II wojny światowej. W dawnej szkole mieści się izba pamięci poświęcona poecie „Eichendorffzentrum”,  oraz siedziba Towarzystwa Przyjaciół Łubowic. Oprócz dawnego pałacu we wsi znajdują się 2 stanowiska archeologiczne dawnej osady kultury łużyckiej i  kultury przeworskiej. W Raciborzu była przerwa na kawę na stacji Orlen i w hotelu stojącym obok. Potem przez Pietraszyn pojechaliśmy do Czech do Chuchelny. Jest tam cały kompleks pałacowo-dworski, siedziba rodu książąt Lichnowskich pochodzących z XVI w. z Woszczyc. Bogaty ród Lichnowskich miał kilkanaście pałaców rozgałęzionej rodziny na terenie Austro-Wegier i Prus. Ich główna rodowa siedziba to Hradec nad Moravici. W Chuchelnej w pałacu mieści się szpital rehabilitacyjny, oraz dom starców i nie można go zwiedzać. Zobaczyliśmy mauzoleum rodu wybudowane w 1902 r czynne do 1945 r z kilkunastoma grobami i opisem życia kolejnych książąt i członków rodziny, kościół parafialny oraz Muzeum Wojenne przedstawiające pamiątki po Bitwie Opawskiej toczonej w marcu do maja 1945 r na przedpolach Bramy Morawskiej Pamiątki są po wermachcie, wojskach radzieckich oraz linii obrony i umocnień czechosłowackich z lat 1935 do 1938. Jest tu mnóstwo sprzętu wojskowego, mundury, odznaczenia, plany bitew i rozmieszczenia sił zbrojnych i umocnień, wyposażenie lazaretów frontowych, kuchni polowych itd. Gratka dla miłośników militariów i historii II wojny światowej. Pełni wrażeń pojechaliśmy do Hlucina (Hulczyna; 11 tys. mieszkańców) miasta leżącego na obrzeżu Gór Odrzańskich. Zamek renesansowy obecnie dom kultury z ekspozycją muzealną niestety był zamknięty. Zobaczyliśmy ciekawy barokowy kościół parafialny, rynek starego miasta i ratusz z restauracją w piwnicach, gdzie napiliśmy się piwa Pilsner Urguel. Niektórzy skorzystali z kawiarni i lodziarni. Pojechaliśmy do Ostrawy stolicy kraju (województwa) czesko-morawskiego. Zwiedziliśmy Ostrawę zachodnią czyli Morawską. Za rzeką Ostrawicą po stronie wschodniej jest Ostrawa Śląska należąca kiedyś do Polski i do Księstwa Cieszyńskiego. Obecnie jest to duża aglomeracja przemysłowa 300-tu tysięczna i posiada zabytki przeszłości. Zobaczyliśmy rynek starego miasta z barokowym ratuszem z mieszczącym się w nim obecnie Muzeum Okręgowym, Masarykowo Namesti, nowy ratusz z lat 1930 na Prokeszowo Namesti, gdzie wyjechaliśmy windą na wysokość 76 m. Ze szczytu wieży ratuszowej rozpościera się przepiękna panorama Beskidu Śląsko-Morawskiego, okolicznych miast Zagłębia Ostrawsko-Karwińskiego, Gór Odrzańskich i Kotliny Raciborskiej. Niestety na wieży bardzo wiało i zaczęło padać. Po krótkim deszczu poszliśmy do katedry diecezji ostrawsko-opawskiej, rynku starego miasta i autobusu. Po drodze powrotnej zaliczyliśmy w deszczu przesiadkę w Jastrzębiu Zdroju na inny autobus, gdyż w naszym zepsuł się układ wspomagania. Do Świętochłowic wróciliśmy o godz. 19-tej.

   Program wycieczki przygotował, zorganizował, opowiadał historię zwiedzanych obiektów i miejscowości oraz prowadził kol. Myrta Mieczysław. 

   W wycieczce uczestniczyło 21 osób z Oddziału PTTK z Świętochłowic i nie tylko.

                                                                          Myrta Mieczysław